Hej kochani,
Ostatnio jak byłam w drogerii Sephora kupiłam kilka produktów między innymi maseczkę do twarzy Lotos by Sephora. Jest to maseczka nawilżająco relaksująca. Ma za zadanie koić skórę długotrwale nawilżając, redukować oznaki stresu i zmęczenia oraz dostarczać uczucie świeżej, zrelaksowanej i wypoczętej skóry.
Zdążyłam już wypróbować i to co jest nam obiecane to jest spełnione. Naprawdę serdecznie polecam. A ja mam zamiar kupić jeszcze inne maseczki w płachcie, ponieważ uwielbiam taką formę kosmetyków. Kupowałam już jakiś czas temu z innych firm tego typu maski i zauważyłam, że przy tej formie maseczki czuję się bardziej zrelaksowana i czuję się jak w Spa ale to nie znaczy, że porzucam inne formy kosmetyków do pielęgnacji.
Lubicie takie maseczki czy nie przypadły Wam do gustu?
Ostatnio jak byłam w drogerii Sephora kupiłam kilka produktów między innymi maseczkę do twarzy Lotos by Sephora. Jest to maseczka nawilżająco relaksująca. Ma za zadanie koić skórę długotrwale nawilżając, redukować oznaki stresu i zmęczenia oraz dostarczać uczucie świeżej, zrelaksowanej i wypoczętej skóry.
Zdążyłam już wypróbować i to co jest nam obiecane to jest spełnione. Naprawdę serdecznie polecam. A ja mam zamiar kupić jeszcze inne maseczki w płachcie, ponieważ uwielbiam taką formę kosmetyków. Kupowałam już jakiś czas temu z innych firm tego typu maski i zauważyłam, że przy tej formie maseczki czuję się bardziej zrelaksowana i czuję się jak w Spa ale to nie znaczy, że porzucam inne formy kosmetyków do pielęgnacji.
Lubicie takie maseczki czy nie przypadły Wam do gustu?
W sumie, żadnej takiej maseczki jeszcze nie miałam ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Bardzo lubię maseczki w płachcie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu maski ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Nigdy jej nie używałam, ale lubię maseczki więc może się skuszę na nią :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki w płachcie. Teraz czaję się na te koreańskie, może kiedyś skuszę się na tę z Sephory.
OdpowiedzUsuńP.S. ładne zdjęcia :)
Nigdy nie używałam maseczek. Może na tą się skuszę. Ciągle jest coś ważniejszego.. ale myślę, że od czasu do czasu musiałabym pomyśleć o skórze twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ciebie do mnie, będzie mi miło jak zostawisz komentarz
http://designyourhappylife.com/
Hej :) już długo przeglądam twojego bloga i wciąż się zastanawiam - gdzie pracujesz? :) i czy mieszkacie z mężem sami? Będę wdzięczna za odpowiedź :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń(tak nawiasem, jesteś niesamowicie zgrabna! z chęcią oglądam twoje zdjęcia na instagramie ;))
Teraz pracuje w sklepie sinsay. Nie mieszkamy z mężem sami. Narazie z moimi rodzicami. Dziękuję bardzo za miłe słowa:*
Usuń